Vera
Administrator

Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków :)
|
Wysłany: Wto 18:00, 07 Mar 2006 Temat postu: Nasze opowiadania |
|
|
Tutaj mozecie zamieszczac swoje opowiadania
Ja zamieszczam pierwszy tak jakby odcinek mojego
Opowiadanko oficjalnie nie ma tytulu, ale moze byc "Nieoczekiwana miłość" (wiem, banalne, ale co tam ).
Krotkie sprostowanie :
Jest to tak jakby PDG od poczatku, wiec pewne postaci sie nie pojawia lub beda mialy zmiane charakteru Glownymi bohaterami sa Jimena i Oscar, i pojawi sie nowa postac - Eduardo. Zreszta przeczytajcie to sie dowiecie wszystkiego
--------------------------------------------------------------------------------
Na hacjendzie Elizondo jak zawsze od samego switu wszyscy ciezko pracowali. Jednak 3 piekne siostry Elizondo, dom opuszczaly dopiero po sniadaniu. Gdy konczyly poranne toalety z dolu dobiegl ich przeniklywy glos ich matki, doni Gabrieli :
- CÓRECZKIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!!!!!!!!!! JIMENAAAAAAAAAA!!! NORMA!!!!!!!!!! SARITAAAAAAAAAAA!!!!!!!!
Dziewczyny jeszcze nigdy przedtem nie byly "wzywane" w ten sposob, wiec wszystkie szybko zbiegly. Spotkaly sie na schodach.
Norma : Mamo, co sie stalo!!??
Sarita : No wlasnie, krzyczysz jakby sie palilo, cos nie tak??
Gabriela : Ach skad! Co wam przyszlo do glowy!
Jimena : Wiec... wolasz nas na sniadanie??
W tym momencie przez drzwi wejsciowe wjechal na swym fotelu na kolkach Don Martin.
Martin : Dzien dobry wszystkim wyjcom.
Siostry : Witaj dziadku. Jak sie spalo?
Gabriela : Tato, jesli porownales mnie do wyjca to bylo to co najmniej niestosowne.
Martin : A twoje wrzaski nad ranem byly stosowne??
Gabriela : Eeee... mam powod.
Martin : Wiec mnie oswiec droga coreczko.
Norma : Wlasnie, co masz nam tak waznego do powiedzenia.
Gabriela : Oj i to ile!! Usiadzmy w salonie to wszystko sie wyjasni
Sarita : Czy juz mozesz nam wyjawic ta tajemnice?
Gabriela : Alez to zadna tajemnica! Predzej czy pozniej i tak byscie sie dowiedzialy. Mamy nowych sasiadow.
Jimena : I to bylo powodem tej przerazliwej pobudki? NOWI SĄSIEDZI??!!
Gabriela : Jimena, akurat ty niekoniecznie musisz byc obecna przy tej rozmowie - niedlugo wychodzisz za maz. Za to Norma i Sarita, z racji ze sa pannami powinny mi byc wdzieczne za tak szybkie poinformowanie was w tej sprawie.
Sarita : Mamo... swatanie mnie i Normy nie jest szczegolnie wazne o 8 nad ranem, myslalam, ze akurat ty dobrze o tym wiesz!
Martin : Oj, Sara. Wasza matka jest w stanie zmysly postradac, zebyscie wyszly za maz za bogatego i ulozonego czlowieka.
Gabriela : otoz to. Nie brak nam pieniedzy, dobrze radzimy sobie na targach, ale to nie oznacza, ze nie mozecie zapewnic sobie jeszcze lepszej przyszlosci.
Norma : Ale mamo! My wolimy byc szczesliwe niz bogate!
Gabriela : Kiedys mi podziekujesz za moja fatyge! A powracajac do sasiadow : otoz sa to trzej bracia. Ich rodzice pozostali w odleglym regionie i tam prowadza duza hacjende. O wiele wieksza od naszej! Najstarszy z nich - Juan, zajmuje sie hodowla koni i zapewne dopilnuje, aby byc nasza glowna konkurencja na zblizajacych sie dorocznych targach regionu. Nastepnie Franco - on wraz z jego bratem Oscarem zajmuje sie finansami i prowadzeniem firmy rodzinnej - Reyes. Ich zajeciem jest rozszerzanie ich rodzinnych wplywow na tych terenach. Przeniesli sie tutaj w zeszlym tygodniu, ale juz miesiac temu poszukiwali duzej hacjendy wraz z pieknymi terenami. I tak sie stalo, ze granicza oni tuz z naszym terenem!!! Czyz to nie idealna okazja do zapoznania was z nimi?
Norma : Oj mamo, emocjonujesz sie tym tak jak nie wiem. To tylko sasiedzi. A zreszta skad wiesz czy sa wolni.
Gabriela : Nie wiem, ale sie tego dowiemy.
Sarita : Dowiemy? Co masz na mysli?
Gabriela : Tak, dowiemy. Dzisiaj po obiedzie razem wybierzemy sie do braci Reyes aby sie im przedstawic.
S,N,J, M : COOO???
C.d. nastapi
Post został pochwalony 0 razy
|
|